Polonia 1912 Leszno - Brenewia Wijewo

Pierwsze 20 minut to operowanie piłką na swojej połowie zespołu Polonii, Brenewia dobrze się broniła  i wychodziła z groźnymi kontrami. W 17 minucie po zagraniu Foksowicza, Gąda znalazł się sam na sam z bramkarzem Polonii niestety trafił prosto w bramkarza. W odpowiedzi strzał gospodarzy broni Dźwigała. W 22 minucie Gąda zagrywa do Kacpra Cichowskiego, ten uderza po bliższym słupku, mamy 1:0. Nasz zespół miał jeszcze dwa rzuty wolne, jeden Kasperskiego trafia w mur, w drugiej próbie dobry strzał Szmyta broni bramkarz Polonii. W 40 minucie meczu groźny strzał broni Dominik Dźwigała, zawodnik miejscowych dobija znowu ale góra jest nasz bramkarz. Pierwszą połowę zawodnicy z Leszna  prowadzili grę ,ale więcej sytuacji bramkowych miała Brenewia. Druga połowa nie zmienia przebiegu gry.W 52' po dośrodkowaniu z połowy boiska, pada gol dla Polonii. W 56 minucie tracimy piłkę w środku, zawodnik gospodarzy zagrywa do boku, ostre dośrodkowanie po ziemi zamyka zawodnik Polonii i  mamy 2:1. Po stracie bramki nasz zespół zaczyna grać lepiej,  Foksowicz trafia w słupek, groźnie strzela Kasperski, oraz  Kubicki po rzucie rożnym. W 68 minucie Szmyt dośrodkowuje z rzutu rożnego, piłka przechodzi przez cała bramkę, Gąda zamykający akcje trafia na 2:2. Ostatnia bramka pada w końcówce po mocnym uderzeniu Szmyta z rzutu wolnego. MAMY LIDERA I PEWNY AWANS